Zaznacz stronę

Hej!

Jeśli boisz się, że zamierzam truć o tym, co jest zdrowe, a co nie i dlaczego masz jeść brokuły i marchewkę, to uspokoję Cię. No coś Ty? 🙂 Przecież mam 11 lat! Niebezpieczne jedzenie, to dla mnie takie, które NATYCHMIAST może wpędzić człowieka w kłopoty. Co to może być? Już wyjaśniam!

Jakie jedzenie jest niebezpieczne:

  • trujące, bo z dodatkiem trucizny,
  • trujące, bo zepsute,
  • morderczo ostre (nie mylić z pikantnym)
  • walczące.

Trucizny

Na szczęście nieczęsto słyszy się o truciu dzieci. Pamiętasz złą macochę z „Królewny Śnieżki”? Myślę, że jabłka możemy jeść ze spokojem. Słyszałam jednak o tym, że porywacze dosypują do napojów ludzi, których chcą porwać specjalny środek, po którym zasypia się i nic nie pamięta. Takie sytuacje zdarzają się bardzo rzadko, ale mój tata mówi, że jednak się zdarzają, więc najlepiej nie zostawiać szklanki, ani talerza bez opieki. Zjeść, wypić i dopiero odejść od stołu. Wtedy mamy pewność, że nikt nam nic nie dosypie.

Czerwony bus z wielką parówką na dachu

ilustracja: Małgorzata Uglik

Zepsute jedzenie

Nieświeże lub podgrzewane zbyt wiele razy jedzenie potrafi skutecznie pokrzyżować wakacyjne plany. Dlatego my zawsze chodzimy na posiłki w takie miejsca, gdzie jest wielu ludzi.

Wtedy nic się nie zdąży zepsuć, bo wszyscy wszystko zjadają na bieżąco.

A jeśli ludzie schodzą się gdzieś tłumnie, to znaczy, że szamanko jest naprawdę smaczne, w dużych porcjach i z obłędnymi deserami! Mniam!

 

 

Morderczo ostre

Nie chodzi mi o smak, choć za papryczkami, które z dziwną przyjemnością je mój tata, zdecydowanie nie przepadam. Można taką ugryźć, jeśli ktoś chce się dowiedzieć, jak musiał się czuć Smok Wawelski po zjedzeniu owieczki z siarką. Nie polecam jednak w zbytnim pośpiechu zjadać ryb. Ość wbita w migdałki przysparza ogromnego bólu. Jest jednak coś znacznie bardziej niebezpiecznego od ości…

Rysunkowa dłoń trzyma szklankę z rózowym płynem, na jej brzegu siedzi osa

ilustracja: Małgorzata Uglik

Gdy jedzenie atakuje

Samo jedzenie na ogół jest nadzwyczaj łagodne i nieruchome, ale zdarza się, że do ust wkładamy coś, co chciało się posilić naszą porcją, a wcale nie chce być zjedzone. Największym wakacyjnym utrapieniem tego rodzaju są osy. Gonią dzieci, które jedzą lody. Całymi chmarami oblepiają drożdżówki w cukierniach. Wkradają się pomiędzy czereśnie. A poza tym nadzwyczaj chętnie wlatują do butelek i szklanek ze słodkimi napojami. Kiedy ktoś weźmie łyka z osą, a ona użądli go w gardło, może się nawet udusić, nim otrzyma pomoc. Dlatego bardzo proszę: zawsze zaglądaj do szklanki, czy butelki, nim się z niej napijesz. A najlepiej, zabieraj z sobą wszędzie własny wielorazowy bidon z ustnikiem, przez który żaden owad nie przelezie 🙂

 

 

 

Wkrótce znajdziesz tu dodatkowe treści 🙂

Na obrazku dziewczynka o krótkich czarnych włosach, w czerwonej koszulce

ilustracja Małgorzata Uglik


Udało Ci się dobrnąć do końca! Czyli nie było tak źle? Mam nadzieję, że podobał Ci się post, który dla Ciebie napisałam. Jeśli tak, będzie mi miło, jeśli pozostawisz mi kawałek siebie na pamiątkę 🙂

Możesz to zrobić na kilka sposobów:

  • Zostaw, proszę komentarz. Chętnie poznam Twoje myśli po przeczytaniu posta.
  • Polub mój fanpage na Facebooku, dzięki czemu będziesz zawsze wiedzieć, co się u Novelki dzieje.
  • Tekstem możesz podzielić się ze znajomymi. Śmiało, nie krępuj się! Ja się naprawdę nie obrażę 🙂