Zaznacz stronę

To jedna z pozycji z babcinej biblioteczki. Czytając ją miałam wrażenie, jakby pisał ją nie pisarz, a żołnierz. I wyjaśniło się wszystko, gdy poczytałam o autorze. Stefan Majchrowski to pisarz- żołnierz.

Styl „Narzeczonej” nie powalił mnie na kolana. Momentami wydawał mi się zbyt pompatyczny, czasem naiwny. Mógł jednak być świadomym zabiegiem pisarskim, które to podejrzenie prowokuje mnie do sięgnięcia po inną pozycję tego autora. Dla porównania.

Rzecz o losach Polaków walczących o niepodległość w czasach wojen napoleońskich. Jest więc wędrówka, jest miłość wywalczona i odnaleziona, jest realizm, interesowność i altruizm. Jest w końcu ciekawa, barwna opowieść ubarwiona scenami batalistycznymi i na każdym kroku wychwalająca polskich żołnierzy: najdzielniejszych, najodważniejszych i najbardziej szarmanckich. Uderzyło mnie w tej powieści jedno zjawisko: szacunek dla przeciwnika, którego trudno chyba szukać w obecnych czasach. Ranni w niewoli dostawali opiekę zwycięzcy. Walczący z Hiszpanami w Hiszpanii kapitan uratował hiszpańskie dziecko i opiekował się nim jak swoim, by później oddać rodzicom. Choć były i gwałty na młodych niewolnicach, choć nigdy nie uczestniczyli w tym Polacy. Pozostaje pytanie, czy to opis rzeczywistości, czy zbiór życzeń autora?

Tak, czy siak, czytało się nieźle.


Udało Ci się dobrnąć do końca! Czyli nie było tak źle? Mam nadzieję, że podobał Ci się post, który dla Ciebie napisałam. Jeśli tak, będzie mi miło, jeśli pozostawisz mi kawałek siebie na pamiątkę 🙂

Możesz to zrobić na kilka sposobów:

  • Zostaw, proszę komentarz. Chętnie poznam Twoje myśli po przeczytaniu posta.
  • Polub mój fanpage na Facebooku, dzięki czemu będziesz zawsze wiedzieć, co się u Novelki dzieje.
  • Tekstem możesz podzielić się ze znajomymi. Śmiało, nie krępuj się! Ja się naprawdę nie obrażę 🙂